To niewiarygodne. Niby jeszcze jest mnóstwo czasu. Nawet śniegu brak a termometr pokazywał dziś w ciągu dnia 14 stopni! A jednak... od dziś czas pogalopuje, od dziś każdy dzień będzie nas zbliżał do najpiękniejszych, najcieplejszych, najbardziej rodzinnych świąt w roku. Nadchodzi Boże Narodzenie. We Francji ukryć się tego już nie da. Zasypię Was dziś zdjęciami ale poczuliśmy ten klimat i gozdziki i cynamon i grzane wino, pierników nie było, będą w Polsce ;), były za to cudne ozdoby, zapach świec, chleby długie na kilka metrów i światełka, światełka, światełka....
Zapraszam do oglądania. Ciepło, miło, przytulnie.... po prostu Marche de Noel !!!
Czujecie ciepło? :)
Na jednym ze zdjęć mój 4,5 latek cieszący się, że niedługo przyjdzie św. Mikołaj ;)
Pozdrawiam
Syl
Obserwatorzy
sobota, 24 listopada 2012
środa, 14 listopada 2012
Nadal wokół igły i nitki :)
Pomilczałam troszkę, wiem. Kilka dni byłam w Polsce, kilka myślałam o Joannie... ale życie toczy się dalej prawda? No to działamy :)
Kilka wieczorów, igła, mnóstwo nici, wiklinowy koszyk, masa pomysłów. Coś jak robienie ciasta prawda? Foty poniżej. Teraz tylko zdobyć wykaz najpopularniejszych francuskich imion i nowy zawód mam w kieszeni. Swoją drogą to bardzo odpręża. Zupełnie się tego nie spodziewałam. :)
Muszę przyspieszyć z zamieszczaniem postów bo u nas w miasteczku już na każdym rondzie zawitały białe choinki i gwiazdki, każdy dzwig w mieście, zamiast gasić pożary i wymieniać żarówki na latarniach, wiesza lampki, bombki, ptaszki i piórka... szaleństwo na całego! W ten weekend startuje wielki świąteczny kiermasz w Alzacji. Będzie się działo! Zakładam, że do 24 grudnia wszyscy już w domach pozdejmują łańcuchy i lampeczki no bo w sumie ileż można!? ..... tradycja panie, tradycja ... ;)
A teraz hopsa! Literkowo:
Pozdrawiam
Syl
Kilka wieczorów, igła, mnóstwo nici, wiklinowy koszyk, masa pomysłów. Coś jak robienie ciasta prawda? Foty poniżej. Teraz tylko zdobyć wykaz najpopularniejszych francuskich imion i nowy zawód mam w kieszeni. Swoją drogą to bardzo odpręża. Zupełnie się tego nie spodziewałam. :)
Muszę przyspieszyć z zamieszczaniem postów bo u nas w miasteczku już na każdym rondzie zawitały białe choinki i gwiazdki, każdy dzwig w mieście, zamiast gasić pożary i wymieniać żarówki na latarniach, wiesza lampki, bombki, ptaszki i piórka... szaleństwo na całego! W ten weekend startuje wielki świąteczny kiermasz w Alzacji. Będzie się działo! Zakładam, że do 24 grudnia wszyscy już w domach pozdejmują łańcuchy i lampeczki no bo w sumie ileż można!? ..... tradycja panie, tradycja ... ;)
A teraz hopsa! Literkowo:
Pozdrawiam
Syl
czwartek, 1 listopada 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)