Obserwatorzy

środa, 24 października 2012

Sowy i spółka.

Co robicie w długie, jesienne wieczory? Ja chyba właśnie znalazłam zajęcie. Oto co powstało z myślenia, kombinowania, szukania inspiracji. "Sowy i inne takie" jak to określiły moje dzieci :) "inne takie" to na razie - koty z ogonami większymi niż one same ale w fazie projektu są już jeże renifery.

Oto moje małe, domowe zoo. Jeśli chcielibyście przygarnąć któreś z nich, napiszcie do mnie sylwia@sbgabinet.pl 

Pozdrawiam
Syl
















10 komentarzy:

  1. Ale masz sowia gromadke , w grochy moja faworytka :)
    Pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne zoo nie ma jak kreatywna mama :)))

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawdziwa menażeria i doskonały dobór kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne i słodkie, koty też... może nawet bardziej! ;)
    pozdrawiam
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietne to domowe zoo, sowki sa naprawde urocze.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale masz pomysły! Świetne zoo, pięknie kolorowo. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahaha,swietne sowki,caly zwierzyniec rewelacyjny!Buzia sie usmiecha jak sie na nie patrzy :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. chyba dziecinnieję,bo różowa sowa o razu mnie zachwyciła :)
    Przeczytał poprzedni pościk,zdecydowanie poprawił mi jesienny nastrój.wiesz ja mieszam obok ulicy Francuskiej ,nomen omen niedaleko jest liceum francuskie no i ambasada ,pełno francuzów w okolicy i wiesz co ? Oni na dobre przejęli już nas styl jazdy :)A my od nich styl zderzak w zderzak :d
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  9. miało być - styl parkowania zderzak w zderzak :)
    pozdrawiam jeszcze raz

    OdpowiedzUsuń